w

Zerżnąłem moją FWB w noc jej zaręczyn

Opowiem Wam o Dianie, ślicznej dziewczynie, którą ruchałem naprawdę często. Diana była niebieskooką blondynką, na którą wystarczyło spojrzeć, by wiedzieć, że lubi się zabawić w łóżku. Przez jakieś dwa lata randkowała z jakimś typem, ale w sekrecie zdradziła mi, że choć go kocha, to nie jara jej ten seks tylko z nim, a do tego wiecznie spokojny i bez większych emocji. Dlatego razem uprawialiśmy BDSM czy trójkąty z dwoma chłopakami, których sama zapraszała do siebie.

Pewnego razu świętowaliśmy jej urodziny. Zorganizowała przyjęcie w ogródku. Zabawa była w porządku, ale ciekawie zrobiło się o północy. Jej chłopak-nudziarz zagrał piosenkę (wyszło nieźle), a potem się jej oświadczył. Diana, choć się zgodziła, spojrzała na mnie mocno zmartwionym wzrokiem, gdy się przytulali.

Impreza płynęła swoim tempem i każdy miał coś do roboty. Gdy nagle wylądowaliśmy w dwójkę w łazience, nikt nie zauważył nawet. Zamknęła drzwi, a ja zapytałem się jej, dlaczego się zgodziła.

– Cholera, nie wiedziałam co zrobić, naprawdę! – odparła sfrustrowana.

– To najgorszy pomysł świata, wy nie pasujecie do siebie w ogóle, aby się żenić! – odparłem równie zezłoszczony sytuacją.

– Nie chcę o tym gadać – odparła szybko, a następnie padła na kolana, szybko rozpięła moje spodnie i wyciągnęła napuchniętego kutasa z moich bokserek, który poleciał prosto do jej ciepłej i wilgotnej buzi.

Z tej nagłej przyjemności poczułem, że mój penis powiększył się jeszcze bardziej w jej buzi, co tylko sprawiło, że wchodzenie głęboko w jej gardło było przyjemniejsze. Spojrzała na mnie w tej samej chwili, gdy zakrztusiła się moim fiutem. Następnie, robiąc mi jednocześnie loda, zdjęła z siebie sukienkę, odsłaniając swoje spore cycki. Wiedziała, że je naprawdę lubię, w końcu tak często się na nie spuszczałem.

Diana próbowała zmieścić całego mojego penisa w swojej buzi (prawie już się jej udało!), gdy nagle jej nowy narzeczony zapukał do drzwi. Musiał jej szukać.

– Jestem zajęta! – odpowiedziała stojąc przy drzwiach.

– Wszystko w porządku, kochanie? Jakiś czas temu zniknęłaś i się martwiłem o Ciebie – odpowiedział głos mężczyzny. W międzyczasie popchnąłem ją obok drzwi, na ścianę. Oparła się o nią, a ja wsadziłem mojego kutasa w jej wilgotna cipkę. Ledwo powstrzymała jęk, ale spojrzała na mnie tak, jak lubię. Podobało się jej.

– Tak, kochanie, wszystko w porządku! Po prostu potrzebuję jeszcze chwili przerwy, zaraz przyjdę –odpowiedziała, a ja w tym samym momencie posuwałem ją od tyłu.

– W porządku, poczekam w takim razie w ogrodzie na Ciebie – powiedział i odszedł.

– Jasne! – odparła mu na odchodne Diana, choć tak naprawdę nie miała ochoty już dłużej z nim gadać, bo ja wchodziłem w nią coraz mocniej i głębiej. Lubiła to.

Gdy usłyszałem, że koleś poszedł, postanowiłem przyspieszyć, wciąż zakrywając buzię Diany moją dłonią. Gdy wypełniałem jej wnętrze moją gęstą spermą, laska cała się telepała z orgazmu, który przeżywała. Dałem jej klapsa i powiedziałem, że nienajlepsza z niej narzeczona, ale kochanka świetna. Pocałowała mnie i powiedziała, że nikt tak dobrze jej nie rżnie jak ja, a także wyznała, że uwielbia to. Znowu klęknęła przede mną i swoim językiem wyczyściła mojego fiuta. Uwielbiała smak mojej spermy, a także gdy sama czuła na moim fiucie swoją cipkę. Naprawdę, gorąca z niej laska! Później się ubraliśmy i wróciliśmy na imprezę. Oczywiście nie razem, bo to wzbudziłoby podejrzenia. Do dziś nikt nie wie, że ją wtedy rżnąłem. Nikt nawet się nie domyśla, że wciąż to robimy, po jej ślubie.

Po powrocie na imprezę znowu zrobiło się jakoś spokojnie. Zwinąłem koło 2:00. Pożegnałem się ze wszystkimi, a jej przyszłemu mężowi pogratulowałem. Zrobiłem to samo z przyszłą żoną – Dianą. Gdy miałem pewność, że nikt nie patrzy, ścisnąłem jej pośladek podczas pożegnalnego przytulenia. Jęknęła cichutko do mojego ucha i wyszeptała: następnym razem…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GIPHY App Key not set. Please check settings

    Co myślisz?