w

Wylizałem tyłeczki przyjaciółek ze studiów mojej dziewczyny

Historia, którą teraz opisuję, wydarzyła się zupełnie niedawno – w zeszły weekend. Minęło już kilka dni, ale ja wciąż jestem zszokowany, gdy o niej pomyślę. Mam 28 lat i od kilku miesięcy umawiam się z Patrycją. Ma 24 lata i powoli kończy swoje studia magisterskie. Niedawno nawet zamieszkaliśmy razem.

Niemal w każdy piątkowy wieczór umawia się z dwiema przyjaciółkami z grupy. Wszystkie mają tyle samo lat; lubię je – są sympatyczne i można z nimi pogadać. Co ważniejsze, obie – Kasia i Ania – są równie atrakcyjne co moja dziewczyna. Mają podobny tym figury; jakieś 160 centymetrów wzrostu, okrągłe tyłeczki i wspaniałe, idealnej wielkości piersi. Marzenie niejednego mężczyzny.

Gdy zacząłem chodzić z Patrycją, temat seksu nie był dla niej tak oczywisty. Miała wcześniej 2 czy 3 chłopaków, ale nie robiła z nimi nic szczególnego; ot klasyczny seks raz na tydzień. Dlatego nasze pierwsze historie łóżkowe były równie proste; największym szaleństwem mógł być jakiś okazjonalny lodzik. Ale całość się zmieniła z czasem, gdy zbliżyliśmy się do siebie, a Patrycja zyskała do mnie zaufania. Wtedy się otworzyła w pełni, również seksualnie. Okazało się, że jest naprawdę napalona!

Chyba ze wszystkich rzeczy, które robimy, moją ulubioną jest to, gdy w trakcie seksu, głośno jęcząc, krzyczy do mnie, abym spuścił się w niej. Ona nigdy nie pozwala mi na to, by sperma wylądowała gdzieś na jej ciele, np. na cyckach. Uwielbia uczucie wypełnienia. Dlatego mam trzy miejsca w których mogę dojść – w jej buzi, cipce, lub tyłeczku. Nie i tyle, taka jej zasada; początkowo byłem zdziwiony i raczej ciekawy, a teraz muszę przyznać, że cholernie mnie to podnieca. Poza tym, zdecydowanie polubiła zabawy z jej pupą. Naszą „nocną rutyną” stało się to, że najpierw pożeram wręcz jej tyłeczek, a później wkładam tam palce czy kutasa. Co ciekawe, od samego lizania tyłka i masowania cipki potrafi dojść wielokrotnie podczas jednej nocy. Jej cipka jest zawsze wtedy najbardziej wilgotna – przypomina prawdziwy wodospad.

Między nami układa się więc dobrze. Ale przejdźmy do historii z jej przyjaciółkami, czyli uroczymi Kasią i Anią. W piątki zdarza mi się zostać w biurze nieco dłużej; w końcu trzeba domknąć pewne sprawy przed weekendem. Ostatnio wróciłem jakoś około 21:00. Dziewczyny nie poszły na miasto, a urządziły sobie małą domówkę. Dwie butelki słodkiego, czerwonego wina, stały na stole. Jedna była już pusta, a druga opróżniona w połowie. No, nieźle się tu bawią – pomyślałem wtedy. Laski nie mają zbyt wysokiej tolerancji na alkohol, więc wiedziałem, że choć nie wypiły nie wiadomo ile, musiały być już nieźle zrobione.

Mój plan był prosty. Chciałem zrobić sobie dobrego drinka, tym razem miałem ochotę na Gin z tonikiem. Później dołączyłbym do nich. Odświeżyłem się i przebrałem z garnituru, a następnie poszedłem do kuchni, aby zrobić sobie wymarzony napój. Gdy przyszedłem z kuchni do salonu, zauważyłem jak przyjaciółki Patrycji obserwują mnie, serdecznie się uśmiechając albo bardziej – śmiejąc się uroczo do siebie na mój widok. Nie wiedziałem co je tak bawi, więc przysiadłem się do nich, zajmując miejsce obok mojej dziewczyny. Gdy usiadłem, od razu zapytałem:

– Mam nadzieję, że nie przegapiłem najlepszej części imprezy. Co was tak rozśmieszyło?

– Opowiedziałam im wcześniej o tych wszystkich rzeczach, które robimy razem. Wiesz, które ty mi robisz – odparła Patrycja.

– Ale jakie rzeczy? – odparłem zdziwiony.

W międzyczasie Ania oblizała kusząco wargi, wyciągnęła język i poruszyła nim do góry i do dołu, sugestywnie, w moim kierunku. Na twarzy Patrycji pojawił się słodki rumieniec, ale też oznaka lekkiego poddenerwowania. Domyślałem się, o czym rozmawiały, ale byłem mocno zdziwiony, bo dziewczyny nie poruszały wcześniej tematów seksu, a przynajmniej nigdy przy mnie.

-– Zaczęłyśmy rozmawiać o seksie, więc chciałam im opowiedzieć o tym, co robisz mi. Wiesz, jesteś w tym taki dobry… A mi zawsze jest tak przyjemnie wtedy! – odparła na jednym wdechu wciąż zestresowana Patrycja. Pewnie zastanawiała się, jaka będzie moja reakcja.

Szybko potem dowiedziałem się, jak przebiegała wcześniejsza rozmowa. Patrycja opowiedziała Ani i Kasi o tym, jak zawsze mocno dochodzi od tego, jak liżę jej tyłek. Z kolei jej przyjaciółki były zazdrosne, bo nigdy nikt nie zrobił tego w ich stronę.

– Wiesz, tak szczerze, to nie będę miała nic przeciwko temu, gdybyś chciał pokazać im co robisz swoim językiem, jeśli każda ze stron miałaby na to ochotę – powiedziała Patrycja, patrząc głęboko w moje oczy. A ja poczułem jak przyjemny dreszcz przeszył moje ciało, z akcentem we wiadomym miejscu, które poskutkowało tym, że mój penis szybko stwardniał i jego zarys był widoczny przez spodnie.

Dziewczyny spojrzały w swoje oczy i śmiejąc się, potrząsnęły twierdząco głową. Wiedziałem, że mają na to wielką ochotę. Co ciekawe, one też umawiały się z jakimiś chłopakami, choć nie znałem ich. W zasadzie nie myślałem wtedy o tym, czy one mają kogoś i co ten ktoś by o tym pomyślał. Liczyło się tylko to, co będzie się zaraz działo. Mój penis był nabrzmiały jak nigdy wcześniej.

Zadowolona z przebiegu sprawy Patrycja pchnęła mnie lekko na kanapę, w taki sposób, że wylądowałem między jej przyjaciółkami. Początek był nieco dziwny i niezręczny, bo nie wiedziałem, jak się zabrać za to. Pomyślałem, że skoro zaraz mój język wyląduje w ich tyłeczkach, to małe całowanie i pieszczenie ich piesi na start nie zaszkodzi. Dlatego najpierw pocałowałem Anię, a nasze języki przyjemnie spotkały się między naszymi ustami. Później złapałem piersi Kasi i pocałowałem ją. Ten całus był znacznie bardziej erotyczny, mokry i podniecający. Zastanawiałem się, jakie są granice tego, co teraz będzie się działo.

Powiedziałem im, aby zdjęły krótkie spodenki i majtki, a następnie wypięły się „na pieska” obok siebie. Gdy dziewczyny zaczęły to robić, zauważyłem jak moja Patrycja bawi się ze swoją cipką, obserwując nas uważnie. A przede mną był piękny widok – dwa idealne tyłeczki wypięte dla mnie. Zastanawiałem się, od której powinienem zacząć. Złapałem pośladki Kasi i rozszerzyłem je, zanurzając tam swoją twarz. Gdy to robiłem, zaczęła przepraszać, że nie goliła się równy tydzień, ale nie przeszkadzały mi te małe włoski tu i ówdzie. Oderwałem na chwilę twarz od jej tyłeczka i spojrzałem na Patrycję, która wyglądała niezwykle seksownie. Widziałem jednak, że chce oglądać, jak wylizuję jej przyjaciółki. Zabrałem się więc do pracy, lądując językiem prosto w dziurce Kaśki.

Usłyszałem jej jęk, a całość mocno mnie nakręcała. Byłem wtedy niezwykle napalony. Kręciłem kółeczka językiem wokół jej dziurki, aż wreszcie położyłem kciuka w okolicy jej łechtaczki, którą zacząłem masować. Trwało to kilka minut, a jedyne co słyszałem to jęki Kasi, które przerywały pocałunki od Ani. Chyba nie nudziło się jej, bo cierpliwie czekała na swoją kolej.

Wreszcie zabrałem się za Anię, a jej tyłeczek był chyba najciaśniejszym, jaki widziałem w życiu. Lizałem go w podobny sposób, słysząc głośne jęki. Potem zmieniałem co chwilę dziewczynę, wylizując na przemian raz jedną, raz długo. Całość trwała z 20 minut. Czułem pulsowanie mojego kutasa. Dlatego zdjąłem spodnie i bokserki i zacząłem lizać przyjaciółki Patrycji, robiąc równocześnie sobie dobrze. Postanowiłem wtedy przyspieszyć; mój język szybko penetrował ich dziurki, a coraz większa ilość śliny sprawiła, że oba tyłeczki lasek wręcz ociekały nią. Już miałem włożyć w nie palce, ale opamiętałem się – w końcu nie na to się umawialiśmy, więc co, jeśli nie mają ochoty i zepsuję nastrój?

Przerwałem na chwilę lizanie i spojrzałem na moją dziewczynę. Znałem tę minę; wiedziałem, że jest naprawdę blisko orgazmu, zwłaszcza gdy widziała, jak jej przyjaciółki dochodzą dzięki mojemu językowi. Poczuła wtedy pewnie zazdrość, bo gdy laski doszły i opowiadały o tym, jakie to było przyjemne, Patrycja powiedziała, abym podszedł do niej. Teraz była jej kolej.

Wcisnąłem mój język w jej odbyt tak głęboko, jak się tylko dało. Następnie zacząłem mocno ruszać głową we wszystkie kierunki, liżąc jej tyłeczek. Ale ja też chciałem dojść. Dlatego popchnąłem ją na kanapę i zacząłem ruchać ją od tyłu, co bardzo uważnie obserwowały dwie przyjaciółki. Jednak nie trwało to zbyt długo po tym wszystkim, co się działo. Doszliśmy niemal w tym samym czasie; moja ciepła sperma wypełniła całą jej cipkę. Wyszedłem z Patrycji, a po chwili Kasia, wciąż czerwona i zadyszana od tego, co się działo, powiedziała – ale to było niesamowite!

Zaśmiałem się i poszedłem prosto pod prysznic. Następnie udałem się do sypialni i poszedłem spać. Uznałem, że to będzie najlepszy sposób na to, aby dziewczyny mogły przegadać to, co się właśnie stało. Naturalnie i bez skrępowania. Minęła lekko ponad godzina, gdy do sypialni przyszła ubrana w moją ulubioną koszulę nocną Patrycja. Obudziła mnie długim, namiętnym całusem. Następnie pobudziła mnie do działania swoimi rękami. Następnie włożyła mojego penisa w siebie i tym razem uprawialiśmy długi i namiętny seks.

Było niesamowicie, ale najbardziej podekscytowało mnie to, co powiedziała do mnie w trakcie. Wyszeptała, że następnym razem mam wyruchać jej przyjaciółki w tyłek. Nie mogę się doczekać. To będzie chyba najlepszy piątek w życiu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GIPHY App Key not set. Please check settings

    Co myślisz?