w

Przeleciałem szefową, nie zdejmując z niej sukienki

Wydarzyło się to jakieś 4 lata temu. Często o tym myślę, takie to było niespodziewane i strasznie podniecające.

Miałem wtedy 23 lata i pracowałem w małej kawiarni, próbując ułożyć sobie życie. Miałem coś w rodzaju post-studenckiej depresji i tułałem się tu i tam, starając się ustalić, co właściwie chciałbym robić w życiu.

Beata miała 27 lat i była moją przełożoną. Była naprawdę spoko: robiła doktorat na muzykologii, a dodatkowo dawała lekcje śpiewu. Pracowała w kawiarni, bo praca była łatwa i umożliwiała jej spokojne zajmowanie się badaniami do doktoratu. Czasami nie było żadnych klientów i wtedy rozmawialiśmy sobie o wszystkim i o niczym. Mieliśmy podobne poglądy, więc uwielbiałem z nią gadać i wiele się od niej nauczyłem.

Poza tym uważałem ją za bardzo atrakcyjną – dodatkowy plus, który zauważyłem już w trakcie rozmowy o pracę. Miała ciemne włosy i ogromne, kocie oczy, które jeszcze się powiększały, gdy mówiła o muzyce. Na studiach trenowała pływanie i to było widać, ale rzuciła treningi, gdy zaczęła doktorat, więc jej kształty nabrały miękkości. Miała duże, sprężyste piersi, na które często rzucałem okiem, gdy tłumaczyła mi działanie ekspresu albo kasy fiskalnej.

Miała też, niestety, chłopaka. Nie żebym kiedykolwiek sądził, że mam u niej szanse. Nigdy wcześniej nie byłem z dziewczyną starszą od siebie i cztery lata wydawały się barierą nie do pokonania. Bardziej zależało mi na tym, żeby dobrze wypadać w pracy. Chciałem udowodnić sobie, że “do czegoś się nadaję”.

Więc mijały miesiące, a my się zaprzyjaźniliśmy. Gadaliśmy o pracy, nabijaliśmy się z klientów i wymyślaliśmy różne gierki, żeby zabić czas. Pewnego dnia jej wielkie, piękne oczy były opuchnięte i najwyraźniej coś ją trapiło. Powiedziała mi, że właśnie zerwała ze swoim chłopakiem. Byli razem od czterech lata i uświadomiła sobie, że nie mogłaby za niego wyjść. Starałem się ją pocieszyć i naprawdę było mi przykro, ale też trochę się podjarałem.

Nic szczególnego się nie działo przez kolejne dwa tygodnie, aż nadszedł ten piątek… Beata powiedziała, że ma ochotę się napić. W okolicy naszej kawiarni było mnóstwo niewielkich barów i zaproponowała, żebyśmy, po zamknięciu lokalu o 16, poszli na wino. Po raz pierwszy mieliśmy spotkać się poza pracą. Nie byłem pewien, o co jej chodzi, ale się zgodziłem. Poszliśmy do meksykańskiej knajpy, jednej z tych nowych, gdzie robią wymyślne drinki i trzeba płacić osobno za sos. Zamówiliśmy dzbanek sangrii i porcję guacamole.

Już w pracy zawsze świetnie mi się z nią rozmawiało, a odrobina alkoholu i świeżego powietrza tylko temu pomogła. Gadaliśmy, śmialiśmy się i w końcu zaczęliśmy trochę flirtować. Zapytała mnie o moje sprawy sercowe. Czerwieniłem się, gdy opowiadałem jej o niepowodzeniach na portalach randkowych. Powiedziała, że będę musiał udzielić jej lekcji. Gdy ostatnio była singielką, Tinder jeszcze nawet nie istniał. Uśmiechnąłem się i obiecałem podzielić się wszelką wiedzą, jaką posiadam.

Około 7 wyszliśmy z knajpy i poszliśmy na spacer. Okolica była naprawdę ładna, więc szwędaliśmy się trochę, napawając się przyjemnym, ciepłym piątkowym wieczorem. Wiedziała, że mieszkam niedaleko, i zaproponowała, żebyśmy wstąpili do mnie na piwo. Byłem już nieco bardziej pewny siebie i zacząłem liczyć na to, że do czegoś może dojść. Idąc, niby przypadkowo ocieraliśmy się o siebie i coś między nami ewidentnie iskrzyło. Dotarliśmy do mojego mieszkania, a ponieważ mój współlokator zajmował salon, szczęśliwie wylądowaliśmy w moim pokoju.

Usiedliśmy na łóżku i zaproponowałem, żeby pooglądać “Dwóch i pół”, bo oboje lubimy ten serial. Położyliśmy się, oparła głowę na moim ramieniu i chwilę chichotaliśmy, próbując ułożyć tak laptopa, żebyśmy oboje widzieli ekran. Jeśli to nie jest najbardziej klasyczny wstęp do  koleżeńskiego seksu, to ja jestem święty.

Zdążyliśmy obejrzeć jakieś 45 sekund serialu, zanim zaczęliśmy się całować. Zrobiliśmy to powoli i bardzo czule. W pewnym momencie zapaliła mi się w głowie czerwona lampka, bo przypomniałem sobie, że ona dopiero co zakończyła poważny związek. Spojrzała na mnie tymi swoimi wielkimi oczami, uśmiechnęła się i powiedziała, że sama nie jest pewna, czego chce, że chciała się na chwilę zapomnieć i że potrzebuje czasu, żeby to wszystko przetrawić. Powiedziałem, że wszystko rozumiem i wróciliśmy do oglądania serialu, wciąż przytuleni.

Minęły jakieś 3-4 minuty, zanim znów zaczęliśmy się całować. Tym razem bardziej namiętnie. Miała na sobie sukienkę. Nie pamiętam jej koloru, ale pamiętam, że mocno opinała jej ciało i czułem jego ciepło przez materiał. Tarzaliśmy się po moim łóżku, smakując swoje usta. Pamiętam, że westchnęła głęboko, gdy pocałowałem ją w szyję, jakby od lat tęskniła za tym uczuciem. To było niesamowicie podniecające.

Choć byłem już strasznie napalony, nie chciałem zbytnio naciskać. Wciąż miałem w głowie to, że sama nie wie, czego chce, i chciałem to uszanować. Stwierdziłem więc, że pozwolę jej prowadzić. Gdy byłem na górze, ściągnęła ze mnie koszulkę, a potem ja nas obróciłem, tak że teraz ona siedziała na mnie. Zaczęła całować moją klatkę piersiową i w dół po brzuchu, po czym rozpięła mi rozporek. Spojrzałem w dół i zobaczyłem patrzące na mnie wielkie oczy. Pociągnąłem ją do siebie, żeby móc ją pocałować. Ściągnąłem spodnie, więc zostałem w samych bokserkach. Ona nadal była w sukience.

Może powinienem nieco opisać, jak wyglądam. Mam 175 cm wzrostu, ciemne włosy i ciało piłkarza, który nie wylewa za kołnierz. Zwykle noszę kilkudniowy zarost i kobiety czasem nazywają mnie “słodkim”. Sądzę, że mój penis jest absolutnie przeciętnego rozmiaru.

No więc leżę w samych bokserkach na mojej szefowej, która dopiero co porzuciła chłopaka, a mój absolutnie przeciętny penis jest twardy jak skała, pokryty pierwszymi kroplami spermy i ociera się o sukienkę Beaty. W tym momencie oboje byliśmy już maksymalnie podnieceni, ale wciąż bałem się ją rozebrać, żeby nie wykorzystywać jej emocjonalnego rozchwiania. Dalej całowaliśmy się i ocierali o siebie. Beata przekręciła się tak, że znalazłem się między jej nogami. Jej sukienka zadarła się i zobaczyłem czarne stringi. To podnieciło mnie jeszcze bardziej. Pocierałem mocno moim penisem o jej łechtaczkę przez cienkie warstwy materiału naszej bielizny. Chwyciłem ją za oba pośladki, przyciągnąłem do siebie i wcisnąłem język do jej gardła. Pewnie trwało to około minuty, ale dla mnie jakby czas się zatrzymał.

Przyciskałem ją do siebie, gdy nagle poczułem, że mój penis trafił między jej nogi, zamiast nadal opierać się o łechtaczkę. Oplotła mnie mocno nogami.

To, co wydarzyło się w tamtym momencie, to moje najbardziej niezwykłe erotyczne doświadczenie. Mój penis wysunął się z bokserek i napierał na jej szparkę przed stringi. Obejmując mnie nogami, Beata przyciągnęła mnie do siebie i mój kutas wślizgnął się prosto w nią, omijając majtki. Natychmiast poczułem gorąco i wilgoć jej cipki. Oboje westchnęliśmy i spojrzeliśmy na siebie. Jej wielkie oczy rozszerzyły się z podniecenia i zaskoczenia. Jęknęła głośno i wbiła mnie sobie głębiej, aż wypełniałem całą jej cipkę. Była bardzo ciasna, a ja wcześniej uprawiałem seks bez prezerwatywy może raz czy dwa, więc wrażenia były niesamowite.

Byłem tak napalony, że nad niczym się nie zastanawiałem, po prostu pieprzyłem ją z całej siły, wciąż mając na sobie bokserki, a ona była w stringach i sukience. Wbiła mi paznokcie w plecy i pocałowaliśmy się tak głęboko i namiętnie, że miałem wrażenie, że jesteśmy połączeni na wszystkich poziomach. Mogło minąć nie więcej niż 3 minuty, gdy poczułem, że zaraz dojdę. Powiedziałem o tym Beacie, a ona odpowiedziała zduszonym, chrapliwym głosem, który zupełnie nie brzmiał jak jej głos, bo tak była podniecona.

– Skończ w środku!

Chwyciłem jej pośladki i opróżniłem cały magazynek w jej cipce. Mój kutas pulsował jak chyba nigdy w życiu. Objęła mnie mocniej nogami i w czasie orgazmu czułem jak jej cipka zaciska się na mnie.

Potem spędziliśmy razem miłe, leniwe chwile, rozmawiając o tym, co zaszło. Poszliśmy do łóżka jeszcze z 5 czy 6 razy, zanim nie obroniła doktoratu i nie wyprowadziła się do innego miasta. Świetnie się razem bawiliśmy. Jeszcze dzisiaj, po wielu latach, podniecam się na myśl o tej chwili, gdy mój kutas po prostu się w nią wślizgnął.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GIPHY App Key not set. Please check settings

    Co myślisz?