w

Dziewczyna sąsiada nudziła się w związku

Historia wydarzyła się w 2008 roku. Przeprowadziłem się wtedy do innego miasta na studia. Razem z kilkoma ziomkami z liceum wynajęliśmy sobie dom w połowie drogi między uczelnią a najpopularniejszymi barami. Bardzo rozsądne posunięcie.

Lubiliśmy imprezować i, jak się okazało, nasi sąsiedzi też. Zaraz po naszej przeprowadzce, zaprosili nas na małe spotkanie zapoznawcze przy wódeczce.

Dom obok wynajmował taki luźny koleś. Jeździł na desce i zajmował się fotografią. Jego dziewczyną była drobna, blond-włosa piękność, 10/10. Typ “dziewczyny z sąsiedztwa”, z najpiękniejszą buzią, jaką w życiu widziałem, i zajebistym tyłkiem. Koleś miał stronę ze swoimi zdjęciami i nietrudno było zauważyć, że laska była na większości z nich.

Bardzo się z nimi zaprzyjaźniliśmy. Dużo razem imprezowaliśmy. On też sprzedawał jakieś lekkie dragi, więc zawsze kręciło się u niego mnóstwo ludzi.

Powinienem wspomnieć, że byłem wtedy w związku na odległość z dziewczyną z mojego miasta. Wcześniej grałem sporo w kosza, ale gdy zaczęły się studia, nauka i imprezy nie pozwoliły mi kontynuować treningów. Trochę też przytyłem.

Po kilku miesiącach ciągnięcia tego na odległość zadzwoniłem do swojej dziewczyny. To była jedna z naszych codziennych, wieczornych rozmów. Powiedziałem, że bardzo za nią tęsknię i że ta odległość jest straszna. Zgodziła się ze mną, a potem powiedziała, że ma już tego dość i że skoro ma mnie nie być przez minimum kolejne dwa lata, to to nie ma sensu. Zerwała ze mną przez telefon. Byłem zdruzgotany.

Jestem dumny i uparty, więc udawałem, że mnie to nie ruszyło i że wszystko jest w porządku. Zapisałem się na siłownię i zacząłem trenować. W ciągu kilku kolejnych miesięcy okazało się, że mój sąsiad spędza większość czasu ze swoimi gośćmi i klientami, a jego dziewczyna siedzi sama w pokoju albo zostaje dłużej na uczelni.

Sam dużo czasu spędzałem w szkole i zauważyłem, że często kończymy o tej samej godzinie i mógłbym podwozić ją do domu. Oni nie mieli samochodu. Szybko stało się to normą. Potem zaczęliśmy ze sobą pisać. Zawoziłem ją na zajęcia. Odwoziłem do domu. Zatrzymywaliśmy się na wspólne zakupy. Załatwialiśmy jakieś sprawy na mieście.

Potem nasz sąsiad złapał robotę przy fotografowaniu muzyków występujących w jednym klubie nocnym. Wychodził niemal codziennie. W końcu ona zaczęła pukać do naszych drzwi, żeby posiedzieć z kimś wieczorem. Moi współlokatorzy zwykle oglądali mecze albo grali na konsoli. Jej to nie interesowało, więc siedzieliśmy w moim pokoju.

To było zupełnie platoniczne, po prostu bardzo lubiłem spędzać z nią czas. Była dowcipna, seksowna i mądra, rzadko spotykany zestaw. Pewnego dnia była wyjątkowo milcząca. Spytałem, czy wszystko w porządku, i wtedy się rozpłakała. Skończyło się na tym, że tuliłem ją i dopytywałem, co się stało. Chodziło o to, że jej chłopak ciągle był poza domem i już w ogóle się nią nie interesował.

Powiedziałem jej, że koleś jest idiotą, że ona jest najseksowniejszą dziewczyną na świecie i gdybym ja był jej chłopakiem, to bym wiedział, jak należy ją traktować.

W następnej sekundzie leżała na mnie na moim łóżku i całowaliśmy się. Nigdy jeszcze nie całowałem się z tak seksowną laską. Nigdy nie zapomnę dotyku tego idealnego ciałka i zapachu jej perfum. Nagle zatrzymała się, powiedziała, że nie powinna była tego robić, i wróciła do siebie.

Minęło kilka tygodni. Byłem pewien, że już po wszystkim i że straciłem swoją szansę. Zbliżała się przerwa świąteczna. Sąsiad pojechał do swoich rodziców, a ona została sama. Nagle dostałem wiadomość: “Chciałabym, żebyś przyszedł i mnie przytulił.”

Nie trzeba mnie było namawiać. Była taka cudowna. Jakieś cztery sekundy później pukałem do jej drzwi. Otworzyła mi w najbardziej obcisłych szortach, jakie w życiu widziałem, i w najbardziej skąpej bluzeczce na ramiączkach, jaką mógłbym sobie wyobrazić. Jej sterczące sutki prześwitywały przez materiał i nie mogłem oderwać od nich wzroku. Rzuciła mi się w ramiona i pocałowała mnie. Usiadłem na kanapie, a ona usiadła na mnie okrakiem i od razu zaczęła się o mnie ocierać.

Powiedziałem, że jeszcze nigdy nie byłem z kimś tak atrakcyjnym jak ona. Zarumieniła się, ale podobało jej się to. W tym czasie mój kutas był już lekko obolały od ocierania się o spodnie. Zapytałem, czy chce pójść do sypialni i zrobić to jak należy. Jej odpowiedź spowodowała, że zrobiłem się jeszcze twardszy.

– A może po prostu spuścisz mi się w usta? – spytała.

Ześlizgnęła się z moich kolan i sięgnęła po mojego nabrzmiałego kutasa. Natychmiast wzięła go do buzi. Ciągnęła go jak jeszcze nikt nigdy. Mieściła go sobie całego w ustach. Mój fiut nie jest ogromny, ale i tak robiło to wrażenie. Wytrzymywała bez oddechu tak długo, że powinna rozważyć karierę pływaczki. Powiedziałem jej, że zaraz dojdę, a ona spojrzała mi w oczy i wzięła go jeszcze głębiej w gardło. Jeszcze nigdy w życiu nie miałem takiego orgazmu.

– Twoja kolej – powiedziała.

Pociągnąłem w dół jej szorty i zobaczyłem jej idealnie gładką cipkę. Ociekała wilgocią i smakowała cudownie. Lizałem ją wzdłuż szparki, aż nie mogła dłużej wytrzymać. Odsunąłem się, żeby zaczerpnąć powietrza, a mój podbródek pewnie wyglądał jak lukrowany pączek. Gdy ją lizałem, doszła przynajmniej trzy razy. Jej jęki tak mnie podniecały, że sam byłem bliski kolejnego orgazmu. Gdy w końcu oderwałem się od jej cipki, powiedziała, że koniecznie muszę zostać z nią na noc.

To była najgorętsza noc w moim życiu.

Następnego dnia powiedziała mi, że zrywa ze swoim chłopakiem i wyprowadza się. Zrobiło mi się przykro, bo widywałem ją codziennie i zaczynało mi na niej zależeć.

Powiedziałem jej, że będzie mi jej brakowało. Wtedy zaczęła mnie całować i powiedziała, żebym się nie wygłupiał, że przecież mogę się przeprowadzić razem z nią… Wczoraj świętowaliśmy jedenastą rocznicę. Nie mam pojęcia, jak udało mi się to osiągnąć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GIPHY App Key not set. Please check settings

    Co myślisz?