Nieznajomy skończył we mnie na dworcu kolejowym

Nie dałam mu odczuć, że mam owulację. Nie powiedziałam mu też, że odchodzę już od zmysłów, zdesperowana, aby poczuć jak jego sperma zalewa moje wnętrza. On to jednak wyczuł, widziałam to. Wyczuł napaloną kobietę na pustym dworcu kolejowym, co sprawiło, że zrobiło mu się gorąco i zaczął się pocić.

Mężczyzna (nieznany mi z imienia) zahaczył o mnie jak schodził ze schodów. Późna noc i wokół żywej duszy. Pociągi miały opóźnienie. Miał diabła w oczach i zniewalający uśmiech, który podbił moje rozszalałe serce. W jednej chwili moje ciało zostało rzucone na plakat filmowy, a na twarzy poczułam jego podniecony oddech i męskie warczenie jak zaczął ściągać mi majtki. Jedną ręką ścisnął mi pierś, drugą zaczął pieścić mi tyłek, jakby czegoś szukał.

“Kurwa, masz zajebistą dupę, kocham ją” szepnął mi do ucha.

Zaczęłam jęczeć i prosić, aby nie oszczędzał mnie. Złapał mnie za włosy i przyłożył twarz do ściany. Była zimna w kontakcie z moimi rozgrzanymi policzkami, jęknęłam z rozkoszy.

Czułam jak jego jaja obiją się o moją cipkę, a jego kutas jest głęboko we mnie pieszcząc ten najbardziej czuły punkt mojego jestestwa. Atmosfera była gorąca! Cała pulsowałam z podniecenia i czułam jak obcy mężczyzna zawładnął każdym centymetrem mojego ciała. Wszelakie zabezpieczenie zeszło na margines, a ja całkowicie się temu poddałam.

“Tak cię zerżnę, że oszalejesz” – usłyszałam w tyle mojej głowy czując jak jego przypierające na mnie ciało przygwoździło mnie do ściany.

Pociąg wjechał na stację na przeciwległym torze. On nie przestawał.

„Nie przejmuj się tym” – wyszeptał, kiedy pociąg zatrzymał się i otworzył y się drzwi. Jego słowa świdrowały mi w głowie. „Skup się. Mój kutas. Twoja ciasna, mała, słodka cipka”.

Zanim mogłam zamruczeć odpowiedzieć lub spojrzeć przez ramię, aby zobaczyć, czy ktoś nas obserwuje, ugryzł mnie w ramię i złapał za biodra. Krzyknęłam z rozkoszy a jego pchnięcia stały się mocniejsze. Długie i głębokie. Czułam jak powoli wychodzi ze mnie i wydawało się nie mieć to końca, aby nagle, w szaleńczym zrywie namiętności, wbić się w moją dupę ponownie, głośno i słyszalnie na całej stacji.

Drzwi zamknęły się i pociąg ruszył. On nie przestawał mimo nagłego huku kół pociągu rozbrzmiewającego na stacji. Walił mną o ścianę.

Jedyne, co mogłam w tym momencie zrobić, to jęczeć i wzdychać czując jak mnie namiętnie całuje po ramionach i twarzy.

„Jesteś nieziemsko ciasna” – szepnął, bawiąc się moim płatkiem ucha. Gwałtowny dreszcz przeszedł po moim ciele, co tylko sprawiło, że ścisnął mnie mocniej. Wiedziałam już, że obudzę się z ciemnymi siniakami na biodrach. Że obudzę się posiniaczona i sponiewierana z jego spermą głęboko w moim łonie.

On przyspieszał. Czułam jak jego mięśnie napinają się. Nawet sposób, w jaki mnie całował, stawał się jakby okrutniejszy, jakby głodował i musiał pożreć każdy centymetr mojego ciała, zanim skończy.

Kiedy w końcu nie mógł się powstrzymać, ponownie przycisnął mnie do płytek. Naciskał na mnie, ściskając moje ręce. Był tak głęboko we mnie, naginając mnie w najlepszy możliwy sposób, że prawie bałam się, że utknie.

Zakopał nos w moich włosach i jęknął. Przez cały czas moje biodra poruszały się same. Kołysałam się, moja cipka ściskała, masowała każdy centymetr i błagała o spuszczenie się we mnie. Jego kutas drgał z każdym strzałem, wypełniając moje wnętrze ciepłem i płynnym szaleństwem. Myślałam, że zemdleję jak dawał mi każdą kroplę, którą miał do zaoferowania.

Kiedy skończył, wycofał się z westchnieniem. Chciałam go błagać, żeby nie wychodził, i zaskomlałam, gdy jego kutas wysunął się ze mnie, uwalniając bałagan, który spływał  w dół ud. Klepnął mnie w tyłek, a potem usłyszałem, jak odchodził w czerń stacji. Na dworzec wjechał pociąg.

Podciągnęłam majtki, moje serce nie chciało się uspokoić i usiadłam na ławce. Nocny pociąg był pusty, więc zsunęłam majtki i zgarnęłam to, co zostawił nieznajomy kochanek. Wylizałam palce do czysta.