– To będą cudowne chwile! – powiedział Maks sam do siebie.
Kilka sekund później dostał potwierdzenie rezerwacji hotelu na jeden z lipcowych dni. Wziął na bok jednego z hotelarzy, po czym poinstruował go, jak ma wyglądać pokój następnego dnia. Wszystkie szczegóły zostały dograne. Maks dumny z siebie wyszedł pewnym krokiem z hotelu.
Następnego poranka pozostało mu tylko się przygotować. Ubrał na siebie zestaw nowej bielizny Calvin Klein. Następnie wybrał najlepsze ubranie, które już miał dawno przygotowane na ten dzień. Rozpylił na siebie pociągające feromony, po czym wyszedł z mieszkania. Wsiadł do samochodu, teraz zostało mu tylko pojechać po swoją dziewczynę.
Ania w tym czasie również postawiła na przygotowania. Wzięła prysznic, używając najtrwalszych olejków zapachowych. Wiedziała, że Maks uwielbia delikatny i słodki zapach. Ubrała na siebie zestaw koronkowej bielizny w czerwonym kolorze. Teraz pozostała tylko suknia, przed założeniem dokładnie popsikała ją swoimi ulubionymi perfumami.
Nagle zadzwonił jej telefon. Po numerze rozpoznała, że to jej ukochany.
-Cześć skarbie, stoję już pod domem! – rzekł z radością w głowie Maks.
-Dobrze, już schodzę kochanie! – szybko odpowiedziała – wezmę jeszcze tylko swoją torebkę.
W torebce bowiem schowała prezerwatywy. Ania zdawała sobie sprawę, jak ważne jest się zabezpieczyć, żadne z nich nie chciało bowiem zostać rodzicem.
Na przywitanie para rzuciła się we własne ramiona. Padające promienie słońca w ten piękny dzień jeszcze bardziej upiększał ich. Wszyscy z boku nie mogli oderwać od nich wzroku.
-Wyglądasz zjawiskowo! – stwierdził Maks z pełnym zachwytem.
-Dziękuję, Ty też! Praktycznie jak z bajki. – Odpowiedziała.
Po kilku komplementach wsiedli do samochodu i odjechali w drogę do hotelu. Maks zadbał nawet o nastrój w samochodzie, przyjemny zapach połączony z romantyczną muzyką jeszcze bardziej rozbudził seksualne popędy Ani. Podróż przebiegła bardzo sprawnie, nawet nie spostrzegli, jak szybko dojechali na miejsce.
Na miejscu Maks dostał od recepcjonistki klucze oraz kartę pokoju. Na karcie widniał numer 69. Udali się do windy. Wychodząc z niej, mężczyzna wziął kobietę na ręce, zanosząc ją pod same drzwi. Już teraz ich usta co chwilę się spotykały w namiętnych pocałunkach. Za pomocą karty magnetycznej Maks otworzył drzwi. Zrobił to bardzo umiejętnie, gdyż nie chciał przerywać już zapoczątkowanej gry wstępnej.
W pokoju Ania nie mogła przestać się zachwycać, tym co zostało przygotowane. Od drzwi do samej sypialni rozsypane zostały czerwone i białe płatki róż. Dodatkowo w przedpokoju unosił się delikatny zapach ze świec aromatycznych.
Na łóżku dwoje zakochanych zaczęło nawzajem się rozbierać. Delikatnie przy tym używając swoich ust oraz dłoni. Minęła chwila, po czym obydwoje zostali już w samej bieliźnie. Czerwona bielizna Ani podziałała na Maksa w sposób hipnotyzujący, wszystkie zmysły jej pragnęły. W pozycji, kiedy on był na dole, rozpiął stanik dziewczynie. Po raz pierwszy zobaczył jej piękne piersi. Od razu pieszczotliwie zaczął lizać je swoim językiem, delikatnie ssąc jej sutki. W tym czasie Ania poczuła, jak zaczyna robić się jej mokro. Nieintensywnie poczuł to na sobie Maks.
Teraz to dziewczyna przejęła inicjatywę. Całując swojego ukochanego od szyi, schodziła coraz niżej, aż doszła do penisa. Zaczęła robić dobrze Maksowi swoimi ustami. Z czułością ssała jego członka. Chłopak pierwszy raz odczuł tak wielką przyjemność.
Teraz przeszli już do uprawiania seksu. Z wyjątkowości chwili oboje zapomnieli o prezerwatywach. Pozycją, której zapragnęli, okazała się na misjonarza. Delikatnie włożył swojego penisa pomiędzy jej wargi sromowe, wchodząc coraz głębiej. Ania wydała z siebie pierwszy jęk. Oboje czuli pełne spełnienie. W tej pozycji trwali przez kilka minut. Maks powolnym ruchem sprawiał przyjemność dziewczynie, jak i również sobie. Podczas seksu dalej sprawiali sobie rozkosz poprzez namiętne pocałunki, mężczyzna nie zapomniał też o delikatnym pieszczeniu jej piersi.
Nadszedł długo wyczekiwany moment przez parę. W szczytowym momencie i pięknie brzmiących jękach dziewczyny Maks poczuł, że dochodzi. Mimo to nie przerwali, wytrysk spermy w pełnej bliskości uwiecznił tę wyjątkową chwilę. Nawet po tym kontynuowali seks, przy wolniejszym tempie dalej odczuwali wiele erotycznych doznań. Jedno było pewne, ten moment zostanie w ich życiu na zawsze.
GIPHY App Key not set. Please check settings