To się wydarzyło w ostatniego sylwestra. To moje pierwsze wyznanie tutaj, więc napiszę nieco o sobie. Ja i mój mąż mamy po 27 lat, jesteśmy razem od 7 lat, a małżeństwem od pięciu. Sądzę, że tak się nam dobrze układa, bo bardzo o siebie nawzajem dbamy, szczególnie w łóżku. Regularnie robi mi minetę, liże moją pupcię i doprowadza mnie do orgazmu palcami. Ja za to robię mu loda z połykiem, daję mu od tyłu i chętnie zaspokajam go stopami (ma fetysz). Tylko jeszcze nigdy nie pozwoliłam mu posuwać mnie w usta.
Aż do tamtego dnia.
Powiedziałam mu na początku naszego związku, że może kłaść ręce na mojej głowie, gdy robię mu laskę, ale nie może mnie przyciągać ani wciskać mi penisa w usta. Miałam złe doświadzenia po poprzednim chłopaku i nie chciałam tego powtarzać. Mój mąż nigdy nie próbował przekroczyc tej granicy (ależ ja go kocham!). No więc tamtego dnia siedzieliśmy sobie na kanapie i oglądalismy program sylwestrowy w telewizji. On popijał whiskey, którą dałam mu na gwiazdkę, a ja sączyłam winko. Po prostu sobie leniuchowaliśmy, ciesząc się ciepełkiem i własnym towarzystwem.
W pewnym momencie odwrócił się do mnie i powiedział z szelmowskim uśmieszkiem:
– Pamiętasz sylwestra 2016?
Też się uśmiechnęłam, gdy sobie to przypomniałam. Wtedy też spędzaliśmy wieczór sylwestrowy we dwójkę. Zrobiłam mu loda i tak to zaplanowałam, że spuścił się w moje usta dokładnie w momencie, gdy zegary wybiły dwunastą.
– Jasne – odpowiedziałam. – Chciałbyś to powtórzyć?
Wychylił resztę swojej whisky jednym łykiem i chciał wstać, ale położyłam mu dłonie na piersi i powiedziałam, żeby został. Zsunęłam się z kanapy i uklękłam między jego nogami. Popatrzyłam na zegar – zostało 15 minut. Zaczęłam dotykać jego penisa przez dresy. Po chwili był już całkowicie gotowy. Odsunęłam mu spodnie i wyjęłam mojego ulubionego fiuta. Objęłam go dłonią i zaczęłam powolutku pieścić, raz po raz delikatnie całując główkę.
– Oj – zaczęłam się z nim przekomarzać – ciekawe co powinnam z tym zrobić?
Po czym wzięłam go całego do ust i zacisnęłam wargi na podstawie. Zaczęłam nieznacznie nimi przesuwać w górę i w dół, a równocześnie krążyłam wokół główki językiem. Brałam go głębiej i głębiej do gardła. Wkrótce poczułam jego dłonie na swojej głowie, ale jak przystało na idealnego męża tylko mnie delikatnie głaskał, gdy coraz szybciej ssałam jego fiuta.
Robiłam to przez dobrą chwilę, przyspieszając lekko i pieszcząc jego jądra. Gdy w pewnym momencie cofnęłam się, żeby nabrać powietrza, spojrzałam na zegar i zobaczyłam, że zostało nam 5 minut. Czas szybko leci, gdy zajmujesz się swoją pasją, hahaha. Zaczęłam ssać go mocniej, robiąc przy tym sporo hałasu i słuchając jego rozkosznych jęków. Uwielbiam tę świadomość, że moje usta dają mu tyle przyjemności. Gdy znów położył mi dłonie na głowie, nagle pojawiła się w niej myśl, jaka nigdy dotąd mnie nie nawiedziła.
Chciałam, zeby zerżnął mnie w usta. Nie. Nie chciałam. Pragnęłam. Nie mogłam o niczym innym myśleć. Przykryłam jego dłonie swoimi i bez słów pokazałam mu, że ma poruszać moją głową. Spojrzał na mnie w dół i spytał:
– Jestes pewna?
– Mmmmmmhmm – mogłam tylko odpowiedzieć.
Zaczął powoli, nie pchał mnie w usta, tylko delikatnie popychał moją głowę w dół i pociągał ją w górę. Po zaledwie kilku ruchach na twarzy pojawił mu się wyraz zadowolenia. Tak słodko wyglądał! Poklepałam go po udzie, żeby dać mu znać, że potrzebuję zaczerpnąć powietrza. Zerknęłam na zegar. Została jedna minuta.
– Pieprz mnie w usta, kochanie – powiedziałam, czym zaskoczyłam nawet siebie samą. – Możesz robić z nimi, na co tylko masz ochotę.
Po tej zachęcie chwycił moją głowę i wepchnął mi chuja prosto do gardła. Nie powstrzymywał się ani trochę. Trzymał moją głowę i posuwał mnie w usta z całej siły. Ja tylko usiłowałam trzymać się jego ud i od czasu do czasu pogłaskać go po jajkach. Trzymałam wargi zaciśnięte tak mocno, jak mogłam. Krztusiłam się i jęczałam z rozkoszy. Nie mogłam w to uwierzyć, ale zrobiłam się przez to całkowicie mokra. W końcu usłyszałam nieomylny sygnał, że mój kochany zaraz dojdzie – specjalny jęk, zarezerwowany tylko na tę okazję. Całe jego podbrzusze znieruchomiało, a ręce zacisnęły się mocniej na mojej głowie. W końcu wystrzelił w moich ustach i poczułam kolejne porcje spermy spływające mi do gardła. Połknęłam niemal wszystko, ale część zatrzymałam w ustach, żeby jeszcze mógł to zobaczyć.
Oblizałam usta i usiadłam obok niego na kanapie. Nieco się pospieszyliśmy i dopiero zaczynało się odliczanie. Gdy wybiła dwunasta, daliśmy sobie noworocznego całusa. Potem zaczął sięgać do moich spodni, żeby mi się odwdzięczyć.
– Y-ym – powiedziałam. – To było tylko dla ciebie, kochanie. Teraz się odpręż.
– Kocham cię – powiedział z szerokim uśmiechem.
– Ja też cię kocham– odpowiedziałam i wtuliłam się w niego.
A potem zasnęliśmy, bo w naszym wieku to normalne 😉
A więc to moja pierwsza sex historia tutaj. Jeśli się Wam spodoba, to jeszcze coś napiszę. W końcu mamy 7 lat doświadczeń do opowiedzenia.
GIPHY App Key not set. Please check settings