Kółka walizki rytmicznie uderzały o podłogę, gdy Anna próbowała odszukać numer pokoju, jaki został im przydzielony. Pensjonat był niewielki, ale niezwykle uroczy. Cały w drewnie i dodatkach imitujących styl góralski. Kobieta uśmiechnęła się na myśl o kilku dniach odpoczynku. Za sobą usłyszała szybkie kroki męża Pawła. Uśmiechnęła się bezwiednie i ręką pokazała numer pokoju. Mężczyzna nie zastanawiał się długo i delikatnie popchnął drzwi.
– Otwarte? – zdziwił się.
Anna wzruszyła ramionami i podała walizkę mężowi. Długi przedpokój zasłaniał wejście do przestronnego salonu. W pewnym momencie małżonkowie usłyszeli szept i zmysłowe jęki. Spojrzeli po sobie, a Anna jeszcze raz spojrzała na numer pokoju widniejący na breloczku.
– To dziewiątka, a my mamy szóstkę – wyznała skruszona – pomyliliśmy pokoje.
Paweł pokręcił głową i już miał wyjść, gdy zobaczył w lustrze kochającą się parę. Widok ten zaskoczył go, ale też sprawił, że nie mógł zrobić kroku. Anna spojrzała w tym samym kierunku co mąż. Zaczerwieniła się i już chciała opuścić miejsce, gdy Paweł chwycił jej rękę.
– Popatrz, to takie podniecające. Nie robimy przecież nic złego – wyszeptał.
Ciekawość wygrała. Kobieta przyjrzała się parze oddającej miłosnym uniesieniom. Dziewczyna była piękna. Młoda, szczupła, opalona, z dużymi, jędrnymi piersiami, płaskim brzuchem i delikatnym meszkiem łonowym. Jej długie ciemne włosy okalały twarz i poruszały się w rytm pchnięć partnera. On zaś był nieco starszy, śniady i dobrze zbudowany. W pewnym momencie Anna zobaczyła jego nabrzmiałego penisa i przełknęła ślinę. Podniecił ją ten widok. Kochankowie na moment przerwali, jakby zorientowali się, że są obserwowani.
– Jest tam ktoś? – spytała kobieta i zakryła się prześcieradłem.
Anna z Pawłem na migi dali sobie znać, że muszą opuścić pokój. Bezszelestnie wyszli, nie zamykając za sobą drzwi. Pierwszy odezwał się Paweł.
– Wiesz, bardzo mnie to podnieciło. Nigdy nie przypuszczałem, że będę świadkiem seksu innej pary i tak to na mnie wpłynie – wyszeptał i czule objął ukochaną żonę.
Anna przyznała mu w myślach rację, bo widok penisa zrobił na niej duże wrażenie. Tego jednak nie powiedziała mężowi. Małżeństwem byli od dziesięciu lat. Było im ze sobą dobrze, choć stagnacja w sypialni powoli zaczynała im doskwierać. Dlatego też wybrali się na te krótkie wakacje. Chcieli odpocząć od pracy, codzienności i nacieszyć się sobą.
Wieczorem zdecydowali się na krótki spacer, a potem kolację przy lampce wina. Jakie było ich zaskoczenie, gdy przy stoliku obok ujrzeli kochanków spod dziewiątki.
– Dobry wieczór – ukłonili się jednocześnie i zawstydzeni skupili na sobie.
– Myślisz, że się zorientowali? – spytała Anna, gdy kelner podał im smacznie wyglądające dania.
Paweł ukradkiem spojrzał na piękną dziewczynę siedzącą niedaleko. Jeszcze przed oczami miał jej boskie ciało, a szczególnie piersi. Były idealne. Kobiece, pełne, ze sterczącymi sutkami. Nie mógł zapomnieć tego widoku.
– Nie, na pewno nie – uspokoił żonę i próbował skupić się na kolacji.
Wieczór upłynął Annie i Pawłowi przyjemnie. Wino ich rozluźniło. Czekała ich zmysłowa noc. W pewnym momencie do ich stolika podeszła obserwowana przez nich para.
– Cześć, mam na imię Dagmara, a to mój narzeczony Mario. Widzieliśmy was dzisiaj. Jeśli jesteście zainteresowani seksem z nami to zapraszamy pod dziewiątkę – zmysłowo, lecz bezpruderyjnie, wyszeptała dziewczyna.
Anna z Pawłem patrzyli za odchodzącą parą i nie byli w stanie wymówić słowa. Już dawno nikt ich tak nie zaskoczył.
– To jakiś absurd – wyszeptała Anna i szybko upiła łyk wina.
Paweł milczał przez długi czas. Zachowanie Dagmary wydawało mu się wręcz bezczelne, a z drugiej strony niezwykłe.
– A może czas, byśmy zrobili coś innego? – spytał.
– Nie, to szaleństwo, przecież nie jesteśmy tacy.
Paweł długo jeszcze przekonywał Annę. Ciekawość, alkohol i chęć przeżycia czegoś wyjątkowego zrobiły swoje. Po północy zapukali pod dziewiątkę. Przywitał ich Mario. Miał na sobie tylko bokserki. Dagmara właśnie czesała swoje długie włosy. Była prawie naga.
Cała czwórka była skrępowana tylko na początku. Wszystko odbywało się swobodnie i naturalnie. Zaczęli kochać się ze swoimi partnerami. Annę zaskoczyła intensywność przeżyć. Nie wstydziła się swojej nagości i tego, że ktoś obserwuje ją w tak intymnej chwili. W pewnym momencie Mario chwycił ją za rękę, a Pawła podprowadził do Dagmary. Anna wstrzymała oddech. Czy to była zdrada? Zastanawiała się. Mario zaczął pieścić jej piersi, ssać sutki, a potem zszedł niżej. W pewnym momencie jego usta zaczęły drażnić jej łechtaczkę. Kobieta krzyknęła. Jak w amoku widziała tylko, jak Paweł zmysłowo całuje piersi Dagmary i obraca ją tyłem.
– Jak to dobrze, że pomyliłam pokoje – pomyślała w pewnym momencie i oddała się nieziemskiej rozkoszy.
GIPHY App Key not set. Please check settings