Impreza była zajebista. Wszyscy gadali o tym, jak jest zajebiście, a Krystian stał się momentalnie gwiazdą szkoły.
Ale w łóżku wylądował sam.
Miał nadzieję, że zorganizowanie świetnej imprezy pomoże mu zaliczyć, albo przynajmniej trafi mu się jakiś lodzik. Andrzej twierdził, że tak właśnie będzie.
A jednak Krystian leżał w swoim łóżku sam, podczas gdy Andrzej całą noc posuwał swoją dziewczynę, Ankę.
Anka! Ach! Krystian zawsze uważał, że jest zajebista. Czasem podpuszczał Andrzeja i heheszkował sobie z tego, jaką seksowną ma dziewczynę, ale nigdy mu się nie przyznał, jak często budzi się z erekcją, bo Anka mu się śni.
Krystian pogodził się z wizją bezsennej nocy, gdy nagle usłyszał skrzypnięcie drzwi i odgłos ich zamykania. Akustyka w domu była beznadziejna – za każdym razem wszyscy słyszeli, gdy ktoś szedł do toalety. Krystian nie wiedział, kto to mógł być, sporo osób zostało na noc. I szczerze mówiąc, w ogóle go to nie obchodziło. Chciał już tylko zasnąć i wymazać z głowy obraz Anki, która ujeżdża Andrzeja.
Już prawie udało mu się zasnąć, gdy drzwi jego pokoju cichutko skrzypnęły. Zamarł – przestraszył się, że frontowe drzwi zostały otwarte i dzieje się coś złego, ale zaraz poczuł, że ktoś unosi kołdrę i wślizguje się do jego łóżka.
“Co jest, kurwa”, pomyślał. Tajemniczy gość przez chwilę plątał się w kołdrze. Krystian już miał kazać mu wypierdalać, gdy nagle poczuł przyciskające się do niego kobiece ciało.
Poczuł znajomy zapach perfum.
Ja pierdolę. To Anka.
Umościła się i wtuliła w niego plecami, na łyżeczkę. Jej plecy na jego klatce, jej tyłek na jego kroczu. Na udach czuł dotyk jej satynowych spodenek od piżamy.
Jego umysł zaczął wariować, a penis poszedł w ślad za nim. Poczuł, że kutas w bokserkach napęczniał mu jak balon i wcisnął się równo między pośladki Anki.
– Och – zachichotała i zaczęła wypinać się i dociskać pupę do jego krocza.
Krystian pomyślał, że mógłby zaraz dojść. Jego penis był uwięziony między jej pośladkami, a ruchy jej bioder rytmicznie naciągały i odsuwały mu napletek. Dosłownie czuł, jak pierwsze kropelki spermy zaczęły sączyć się z jego kutasa.
Chyba powinien coś powiedzieć? W sąsiednim pokoju siedzi jego kumpel i pewnie czeka na swoją dziewczynę.
Zanim mógł podjąć jakąkolwiek decyzje, poczuł, że Anka sięga w dół i zsuwa szorty. Krystian postanowił pójść za jej przykładem i uwolnił penisa z bokserek.
Poczuł docisk. Goły tyłek Anki przyciskał się do niego.
“Ja pierdolę”, myślał tylko, gdy przesuwał penisa między jej nagimi pośladkami. Nie zastanawiając się, sięgnął ręką i złapał jej pierś.
Anka delikatnie jęknęła. Wygięła plecy w łuk, uniosła pupę i ręką pokierowała jego kutasa tak, że teraz ślizgał się wzdłuż jej szparki.
– Na co czekasz? – zamruczała.
Krysian nie miał na to odpowiedzi. I nie zamierzał tracić więcej czasu. Chwycił kutasa, uniósł się lekko i jednym pchnięciem wbił się w cipkę dziewczyny swojego najlepszego przyjaciela.
Gdy wszedł w nią głęboko, Anka zajęczała głośniej.
– Andrzej, twój penis jest taki nabrzmiały, co cię tak bardzo podnieciło?
Andrzej? Krystian zamarł, z jajkami opartymi o krocze Anki.
– Anka…? – zaczął niepewnie.
Tak jak przewidywał, Anka wpadła w panikę.
– Krystian? Kurwa mać! – próbowała się wyrwać, ale odruchowo przytrzymał ją w miejscu.
– Przecież sama się wystawiłaś! Myślałem, że chcesz.
– Ale ja myślałam, że to Andrzej!
Wydawało mu się, że Anka chce coś jeszcze powiedzieć, więc postanowił kuć żelazo póki gorące i zaczął popychać biodrami w przód i w tył. Westchnęła.
– Przepraszam. Myślałem, że chciałaś przyjść do mnie. Mam przestać?
Anka milczała, gdy powoli ją posuwał. Oczywiście, gdyby naprawdę tego chciała, natychmiast by przestał. Ale nie zamierzał odpuścić tak łatwo. Skoro już jego kutas znalazł się w jej mokrej, gorącej cipce, chciał trzymać go tam tak długo, jak się da.
– Twój kutas jest taki duży – wymamrotała tylko, więc wziął to za dobrą monetę i kontynuował.
– Poczekaj! – szepnęła.
Krystian zagryzł zęby i zaczął godzić się z myślą, że będzie musiał wyjść z Anki.
– Może czułabym się lepiej, gdybyś mnie do tego zmusił?
– Słuchaj, jeśli nie chcesz…
– Nie, nie, chyba chcę – przerwała mu. – Ale musisz wziąć mnie siłą.
Nie musiała mu dwa razy powtarzać. Krystian wsunął poduszkę między jej brzuch a łóżko i obrócił ją, tak że leżała na brzuchu. Położył się na niej i przycisnął całym ciężarem ciała, a rękami objął jej ramiona i piersi.
Wsunął penisa z powrotem do jej cipki i zaczął całować jej szyję. Pojękiwał, gdy wciskał w nią całego członka i słyszał jej zduszone jęki. Czuł, że poduszka, na której się opierali, nasiąkła sokami z jej cipki. Musiał zagryźć wargi, żeby nie spuścić się w tym momencie. Trudno było się powstrzymać, gdy słyszał rytmiczne uderzenia wilgotnej skóry o skórę. Jęki Anki stały się wyraźniejsze, gdy zaczął posuwać ją mocniej. Widział, że oczy wywracają jej się na drugą stronę, a usta szeroko otwierają.
– Chcesz tego kutasa? – szepnął jej do ucha. Zaskomlała i kiwnęła głową. – Chcesz, żeby zerżnął cię kumpel ukochanego?
– Tak – wyjęczała i poczuł, że zaczęła oddawać jego ruchy. Krystian uniósł się lekko i zaczął walić z całej siły. Jej ciało podskakiwało z każdym pchnięciem, ale nie przejmował się tym. Wciskanie kutasa w jej cipkę było najwspanialszym uczuciem na świecie.
– Kto cię pieprzy? – zapytał groźnym tonem.
– Krystian! Krystian! – jęczała Anka.
– Głośniej! Jeśli ktoś jeszcze nie śpi, ma słyszeć.
Anka zawahała się, więc włożył więcej siły w kilka kolejnych pchnięć.
– Krystian! Jeszcze! – wykrzyczała w końcu z rozkoszy.
Krystian jeszcze nigdy nie przeżył czegoś takiego. Ujeżdżał ją bez opamiętania i kompletnie stracił nad sobą kontrolę.
– Powiedz mi, jak bardzo go kochasz – warknął. Anki jęki umilkły i przestraszył się, że może się zagalopował.
– Kocham go… bardzo – zapiszczała cienko i Krystian poczuł, że cała napina się i zaczyna drżeć. – Dochodzę! Dochodzę – wyjęczała głośno, tak głośno, że na pewno obudziłoby to kogoś, kto śpi w sąsiednim pokoju.
Krystian przycisnął dłoń do jej ust.
– Szszsz… Nie chcesz chyba nikogo obudzić, prawda?
Anka pokręciła głową i jeszcze przez chwilę wiła się, przeżywając swój orgazm. Zaczęła się wiercić, więc Krystian rozluźnił chwyt i pozwolił jej się odsunąć.
– Chcę być na górze – powiedziała zdecydowanie.
Krystiana nie trzeba było namawiać. Powoli wysunął członka, dbając o to, żeby główka jeszcze przez moment otarła się o jej ciasną szparkę, po czym położył się na plecach. Anka nie traciła czasu, natychmiast dosiadła go okrakiem.
Poczuł, że jego kutas znowu ląduje we właściwym miejscu. Niemal wystrzelił, gdy zobaczył, że Anka wpatruje się prosto w jego oczy z widocznym pożądaniem. Zaczęła szybko unosić i obracać biodra, a Krystian totalnie odleciał, gdy jej cipka wciągała i wiła się wokół jego kutasa.
Gdy go ujeżdżała i zwiększała tempo, ścisnął jej cycki i pomyślał o chrapiącym samotnie w pokoju obok Andrzeju.
Nagle główka jego penisa stała się wyjątkowo czuła.
– Zaraz dojdę… – jęknął.
Nie zareagowała, więc usiłował ją podnieść, zakładając, że nie dosłyszała, ale Anka tylko zaczęła ruszać się szybciej i wciskać go sobie głębiej.
– O kurwa… – wysapał. Jego kutas zaczął pulsować tak mocno, jak jeszcze nigdy. Końcówka zadrżała i zaczęła wyrzucać kolejne dawki spermy i wpompowywać je w cipkę Anki. – O kurwa!
Anka zachichotała i kołysała się na jego chuju jeszcze przez chwilę. Gdy wystrzelił już wszystko, uniosła się, usiadła obok i zaczęła delikatnie masować jego jądra, podczas gdy Krystian usiłował uspokoić oddech.
– Dobranoc, Krystian – powiedziała w końcu, po czym przyłożyła usta do główki jego penisa i zlizała z niej ostatnie kropelki. – Idę teraz zerżnąć mojego chłopaka.
GIPHY App Key not set. Please check settings