w

Bzyknąłem młodszą siostrę kumpla

To jest prawdziwa historia.

Pewnego wieczoru wybrałem się do ziomeczka. Normalnie, trochę piliśmy, trochę bakaliśmy, trochę podłubaliśmy przy jego samochodzie, a na koniec mieliśmy obejrzeć film. Wziąłem z lodówki kilka browarków, a w tym czasie zjawiła się Basia, jego młodsza siostra, i jej przyjaciółka. Obie były słodkie i kiedyś chciałem je przelecieć, ale w tamtym momencie kręciłem z innymi dziewczynami. Właśnie wróciły z klubu i obie były w obcisłych, skąpych ciuszkach. Powiedziałem cześć, one powiedziały cześć, i nawzajem zmierzyliśmy się wzrokiem z góry do dołu. Poszły na górę, a ja wróciłem na kanapę. W ostatniej chwili jeszcze rzuciłem za nimi okiem – przyłapały mnie na tym. Uśmiechnęły się.

Puściliśmy film, ale było słychać, jak dziewczyny na górze chichoczą i droczą się. “O nie! Nie zrobisz tego!” i takie tam. Oczywiście miałem nadzieję, że rozmawiają o mnie… Więc gdy mój ziomek stwierdził, że idzie spać, a ja mogę przenocować na kanapie, od razu się zgodziłem. Poszedł sobie, a ja wziąłem jeszcze jedno piwko z lodówki i wróciłem na kanapę.

Jakiś kwadrans później usłyszałem kroki na schodach. Basia odprowadziła koleżankę do drzwi, pożegnały się i tamta wyszła. Basia kręciła się po pokoju. Przebrała się. Miała teraz krótki top i materiałowe szorty, zwinięte w pasie tak, żeby były jeszcze krótsze. Zmierzyłem ją wzrokiem. Trenuje gimnastykę, więc ma szczupłe i wysportowane ciało. Siedemnastolatka ze ślicznymi, nie za dużymi cycuszkami. Ciemnoblond włosy i opalona skóra. Szorty wpijały się w jej krocze tak, że było widać zarys jej cipci. Biały top przylegał do ciała i mogłem zobaczyć obrys jej sutków. Świadomość, że pod tymi ciuszkami jest całkiem naga, totalnie mnie podkręciła.

– Pociągnę sobie bucha przed snem – powiedziała, zrzuciła moje stopy z kanapy i usiadła obok.

Zapaliliśmy lufkę, opowiedziałem parę dowcipów, śmiała się. Zapytałem, jak było w klubie i czy dużo gości się do niej przystawiało. Zachichotała i sięgnęła po moje piwo.

– Chyba jesteś za młoda na alkohol – zażartowałem. Powiedziała, że faceci w klubach zawsze częstują ja alkoholem i innymi rzeczami. Obróciła się twarzą do mnie, wyciągnęła nogi na kanapie i splotła je, tak, że jej cipka patrzyła na mnie. Nie mogłem oderwać oczu od jej odcinających się pod materiałem warg sromowych. Gdy przyłapała mnie na tym spojrzeniu, ułożyła się tak, żebym miał lepszy widok. Widziałem całą jej cudowną cipkę. Mięsiste wargi rozsadzały materiał. Było widać, że jest nabrzmiała i podniecona. Na jej udzie osiadły kropelki wody z puszki piwa. Wszystko to w świetle dochodzącym z ekranu wyglądało magicznie i surrealistycznie.

Nie mogłem dłużej wytrzymać.

Zażartowałem, że ma mi oddać piwo, i chwyciłem ją za nogę. Zaśmiała się i powiedziała, że będę musiał sobie po nie przyjść. Skopała moja rękę i przewróciła się na plecy. Rozłożyła nogi. Udawałem, że sięgam po piwo, chwyciłem jej biodro, a drugą rękę położyłem na udzie. Wypuściła piwo z ręki.

Leżę między jej nogami i trzymam ją za biodra. Małe i serdeczne palce wsuwam pod gumkę szortów. Czuję, że zaczyna pocierać udem o twarde jak skała wybrzuszenie w moich spodniach. Nachylam się i całuję ją w szyjkę. Liżę delikatnie całą jej szyję, aż do płatka ucha, delikatnie go podgryzam. Ona pojękuje i chichocze. Obraca głowę i całujemy się. Moje ręce wsuwają się głęboko w jej szorty, delikatnie pocieram jej krocze i czuję, jak momentalnie robi się całkiem mokra. Nie marnuje czasu – od razu sięga do mojego rozporka. Śmiejemy się, gdy próbuje rozpiąć pasek. W końcu jej się to udaje i wyciąga mojego twardego jak kamień członka. Uśmiecha się zadziornie. Zaczyna mnie powoli masować, stopniowo zacieśniając uścisk. Jest cudownie. Powoli wsuwam w nią palce. Leżymy obok siebie, całujemy się namiętnie, powoli, czuję jej język w gardle. Moje palce ociekają jej sokami, wyciągam je spomiędzy jej nóg i podstawiam je pod nasze usta. Razem zlizujemy jej soki z moich palców i znów się całujemy. Słodki smak jej cipki zostaje mi na języku. Całuję ją w szyję i powolutku sięgam do jej sterczących cycuszków. Ściąga z siebie bluzkę, ślini swoją dłoń i znów obejmuje mojego stwardniałego penisa. Jest mokry i śliski od jej śliny i kropelek spermy, które z niego wypływają. Ma takie cudowne cycki. Twarde, sterczące sutki. Delikatnie wodzę językiem dookoła nich. Chwytam obie jej piersi w dłonie i ściskam je. Całuję i liże jej sutki. Delikatnie ssę. Jedną rękę wsuwam znów w jej spodenki. Są już całkiem mokre od soku z jej cipki, przylepiają się do warg sromowych. Moje palce witane są dreszczem ekstazy. Jęczy coraz głośniej, gdy wsuwam w nią wskazujący i środkowy palec. Ustami i językiem pieszczę jej sutki. W tym momencie klęczę już przy kanapie. Pożeram ją, jakby leżała na bufecie. Przestała mnie masturbować i rozłożyła się wygodnie na kanapie. Jej głowa leży płasko na poduszce. Patrzy na mnie pożądliwie. Lekko przymknięte, pełne rozmarzenia oczy, głęboki oddech, jęki podniecenia, gdy mój kciuk trąca jej łechtaczkę.

Obróciłem ją do siebie i powoli ściągnąłem z niej szorty. Jej cipka aż kapała. Była ładnie ogolona, cieniutki pasek jasnych włosków prowadził prosto do ciasnej dziurki. Była zachwycona, gdy zanurkowałem tam. Zarzuciłem sobie jej nogi na ramiona, wciąż klęcząc na podłodze. Moja twarz między jej nogami, powolutku liżę wnętrze jej uda, zbliżam się do cipki. Delikatnie omiatam językiem wejście do jej jaskini rozkoszy. Pozwalam kropelce śliny spaść z języka prosto na jej łechtaczkę, po to, aby za chwilę zacząć ją ssać. Drży i kopie nogami, usiłując znaleźć poduszkę, która stłumiłaby jej jęki i krzyki. Wsysam się w jej łechtaczkę, równocześnie wsuwam w nią dwa palce i wysuwam je, lekko skręcając rękę. Jej soki ciekną między moimi palcami. Smakuje jak najsłodszy lukier, jaki miałem w ustach. Ściągam koszulkę, a ona wpija się we mnie palcami i ciągnie mnie za włosy, gdy nie przestaję jej wylizywać. W końcu jęczy, żebym ją zerżnął.

Ściągam spodnie i majtki i próbuję skopać buty. Mój twardy kutas sterczy w powietrzu. Podciągam ją za biodra na krawędź kanapy. Powoli przesuwam główką penisa w dół i w górę po jej cipce. Robi się cały mokry od jej soków. Zaczynam lekko napierać. Wchodzę w nią. Czuję, jak jej cipka zaciska się wokół mojego członka. Jest cudownie. Patrzy na mnie, jej oczy błagają, żebym ją zerżnął. Wsuwam całego chuja głęboko do jej cipki i nachylam się, żeby ją pocałować. Robię powolne, głębokie pchnięcia. Czuję jej paznokcie na plecach. Jęczy prosto do mojego ucha. Klękam jednym kolanem na krawędzi kanapy i zarzucam sobie jej nogę na ramię. Chwyta mnie za ręce, a ja przygważdżam ją do kanapy. Powolutku wsuwam całego penisa między jej rozłożony nogi. Jest zachwycona. Główką penisa docieram do tylnej ścianki jej pochwy. Wydaje z siebie głośny jęk. Zaczynam posuwać ją szybciej. W świetle ekranu widzę, że mój penis cały lśni od jej wilgoci. Jedną ręką zaczynam pieścić jej łechtaczkę, równocześnie coraz szybciej i mocniej wchodzę w nią raz za razem. Włoski na jej wzgórku łonowym są całkiem mokre pod moimi palcami. Podniosłem się i opadłem na kanapę. Teraz ona jest na górze i uśmiecha się do mnie.

– Masz pojęcie, jak długo na to czekałam? Od zawsze chciałam cię zerżnąć – mówi, ujeżdżając mnie. Zapewniam ją, że ja też. Obiema rękami obejmuję jej jędrne, twarde pośladki. Chwytam je, jak olbrzym ściskający piłkę, i pomagam jej podskakiwać na moim chuju. Nasze jęki i dźwięk uderzających o siebie ciał roznoszą się po całym salonie. Środkowym palcem sięgam do jej tyłeczka i zaczynam go drażnić, czuję, że się zaciska, gdy wsuwam opuszek palca do środka. Gryzie mnie w wargę. Sięgam palcem do wnętrza jej cipki, razem z moim członkiem, i dobrze do nawilżam. Znów sięgam do tyłu i tym razem od razu wsadzam go jej w tyłek. Jęczy z rozkoszy. Powoli wciskam palec głębiej i głębiej, wciąż podrzucając ją na niewiarygodnie twardym penisie. Traci kontrolę i pozwala mi rżnąć się z całej siły jak dmuchana lala. Przyciągam ją do siebie, całuję, liżę jej szyję. Cała drży. Wyrywa się i kładzie mi ręce na piersiach. Zaczepnie popycha mnie, przejmuje dowodzenie i zaczyna ujeżdżać mnie tak, jak ma ochotę. Jest cudownie. Mój kutas zaczyna wariować z rozkoszy. Ujeżdża mnie powoli i dokładnie, jej ciasna cipka wciąga w siebie mojego penisa. Czuję, jak jej mięśnie próbują wyssać go do ostatniej kropelki. Widzi, że jestem wniebowzięty. Widzę przed sobą jej sterczące, podskakujące w orgazmicznym rytmie cycuszki. Rękami głaszczę jej plecy. Nagle dostrzegam nasze odbicie w szklanych drzwiczkach stojącej obok szafki. Widzę, jak podskakuje rytmicznie na moim chuju, jak trzęsą się jej pośladki. Mówię jej, że jest grzeczną dziewczynką. Podoba jej się to. Szepce do mnie:

– Grzeczna dziewczynka ujeżdża tego wielkiego chuja jak mała kurewka.

O kurwa. Gdy to usłyszałem, prawie doszedłem. Złapałem ją mocno i zacząłem rżnąć z całej siły. Wciąż widziałem nasze odbicie. Mój chuj wbijał się w nią po same jądra. Czułem, jak ściekają po nich jej soki. Jej jęki stały się głośniejsze i intensywniejsze, a ja nie przestawałem.

– Dochodzę! Dochodzę! Ooooooooo Jezuuuuu….!

Pamiętam dokładnie, jak brzmiała. Jej głos drżał z rozkoszy. Jej soki wytrysnęły na mój brzuch, kolana i rękę, którą wciąż unosiłem jej pośladki.

Zeskoczyła ze mnie i uklękła na podłodze. Mocno chwyciła ociekającego jej sokami kutasa i zaczęła jeździć po nim ręką. W tym czasie zlizywała soki z moich jąder. Patrzyła mi w oczy i prowokowała mnie. Ssała główke mojego penisa i ręką brandzlowała trzon. Znała się na rzeczy. W końcu wzięła mnie całego do ust, jeździła ustami po całej jego długości. To było niesamowite. Byłem gotów dać jej to, na co sobie zasłużyła. Doszedłem w jej ustach i patrzyłem, jak się krztusi. Moje biodra drżały i podskakiwały, a orgazm przeszedł przez całe moje ciało. Odsunęła się, nabrała powietrza, a moja sperma spływała jej z kącików ust. Zachichotała i uśmiechnęła się.

Wytarła mnie i oboje doprowadziliśmy sie do porządku. Leżeliśmy nago na podłodze, patrząc na końcówkę filmu. Gdy się skończył, wciągnęła swoje przemoczone szorty i koszulkę, żeby pójść na górę. Wiedzieliśmy, że jej brat nie może się nigdy dowiedzieć. Pocałowała mnie i pogłaskała mnie po penisie.

– Możesz mieć mnie, gdy tylko zechcesz. Tylko nikomu nie mów. Dobranoc. Wpadnij niedługo.

Miałem ją, gdy tylko chciałem. A jej brat nigdy się nie dowiedział.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GIPHY App Key not set. Please check settings

    Co myślisz?